Okładka oprawionego w czerwoną skórę tomu z wytłoczonym złotym napisem -
dar Jana Kuglina
gorzeńska
Księga Gości i Zdarzeń
Księga Gości i Zdarzeń w zamyśle Zegadłowicza miała być kroniką domowej biblioteki i prywatnych zbiorów dzieł sztuki
zgromadzonych w gorzeńskim dworze. Utrwalać miała najistotniejsze przemiany w towarzyskim i intelektualnym kręgu pisarza.
Wklejone na stronę Księgi zdjęcie biblioteki Zegadłowicza, pokoju, w którym udostępniano Księgę - ok. 1933 rok
,,Księgę niniejszą jako Księgę gości zwiedzających Bibliotekę oraz zbiory w Gorzeniu Górnym – ufundował Jan z Bogumina Kuglin; przywiózł ją podczas swej pierwszej u mnie bytności 26go sierpnia 1932go r. Lata tego właśnie wykończona została biblioteka; książki z miejsc różnych, pokojów i kątów znalazły wreszcie sobie przynależne miejsce – najpierw jeszcze sposobem inwentarzowym bez segregacji na działy – jedynie książki XVI, XVII i XVIII wieku stanęły na półkach przewidzianych i przeznaczonych'' -
Emil Zegadłowicz, ze Wstępu otwierającego Księgę
Księga Gości i Zdarzeń zawiera, generalnie rzecz ujmując, trzy rodzaje zapisów. W zdecydowanej większości stronice dokumentu zapełniają okolicznościowe wpisy kreślone przez osoby odwiedzające dwór pisarza. Obok tego odnajdujemy kronikarskie uwagi samego Zegadłowicza notującego historyczne wydarzenia, jakie miały miejsce pod dachem jego rodzinnego gniazda, i – stosunkowo rzadkie – uwagi sygnujące kolejne fazy powstających dzieł pisarza. W Księdze znalazły swe miejsce rękopisy niepublikowanych wierszy – zarówno pisanych przez gorzeńskiego gospodarza, jak i innych twórców. Treść słowną uzupełniają liczne fotografie (skrupulatnie opisane przez Zegadłowicza) i wklejone rysunki (szkice pejzażu i portrety domowników wykonane przez zaprzyjaźnionych artystów), listy oraz wycinki prasowe.
„»Święta Inkwizycja« czyli Zmory na stosie” – rysunek Jerzego Zitzmana;
listopad 1935 roku (karta Księgi Gości i Zdarzeń).
Setki nazwisk – od tych, znanych w całym kraju, po dziś już nic nikomu nie mówiące – upamiętniają osoby, z którymi łączyły Zegadłowicza najróżniejsze więzi: rodzinne (domownicy, najbliższa rodzina, zamiejscowi krewni), towarzyskie, zawodowe (wydawcy, współpracownicy w dziele edytorskim) i artystyczne (literaci, malarze). Z każdym nazwiskiem wiąże się osobny rozdział w biografii Zegadłowicza, niestety, informacyjny charakter niniejszego szkicu zmusza nas do zasygnalizowania jedynie, kto goszcząc w murach Kamiennego Domu poświadczył to własnoręcznym komentarzem. Poprzestańmy zatem na wymienieniu wyselekcjonowanych nazwisk: Jerzy Augarten, Janina Balicka, Stanisław Witold Balicki, gen. Juliusz Bijak, Józef Birkenmajer, Józef Cierniak, Leokadia Essmanowska, Stefan Essmanowski, Kazimierz Foryś, Józef Aleksander Gałuszka, Walery Goetel, Zbigniew Grabowski, Szczepan Grudniewicz, Stanisław Hisztin, Henryk Holland, Władysław Horbacki, Wojciech Jastrzębowski, Jan Kott, Jerzy Kowalski, Edward Kozikowski, Leon Kruczkowski, Marian Kubicki, Tadeusz Kudliński, Jerzy Stefan Langrod, Rafał Malczewski, Ryszard Matuszewski, Jan Nepomucen Miller, Leon Pietrzykowski, Andrzej Piwowarczyk, Bolesław Pochmarski, Stefania Rybiejska (Zahorska), Wojciech Skuza, Józef Stożek, Stanisław Stwora, Władysław Studencki, Tadeusz Szantroch, Stanisław Szpotański, Wanda Wasilewska, Mary Wrześniowa, Jerzy Zawieyski, Jadwiga Ziemięcka.
Księgę Gości i Zdarzeń ilustrowali szkicami i akwarelami zaprzyjaźnieni z Zegadłowiczem artyści: Wincenty Bałys (uczeń Xawerego Dunikowskiego), Vlastimil Hofman, Jan Hrynkowski, Józef Pieniążek (uczeń Leona Wyczółkowskiego), Zbigniew Pronaszko, Marian Ruzamski, Franciszek Suknarowski, Jędrzej Wowro, Jerzy Zitzman i Stefan Żechowski.
Rysunek Stefana Żechowskiego ,,Pokłon"
Na kartach Księgi Gości i Zdarzeń odnotować musiał Zegadłowicz także zgon Jędrzeja Wowro (1864–1937) – ludowego artysty z pobliskiego Gorzenia Dolnego. Wowro, odkryty i rozsławiony dzięki Zegadłowiczowi samouk, rzeźbiarz świątków i ilustrator dzieł poety, pierwowzór postaci Świątkarza w Powsinogach beskidzkich, zmarł „21go listopada (niedziela – wieczorem)” 1937 roku. W Księdze, obok rysunków wykonanych przez „ostatniego prymitywistę Beskidu” w styczniu 1933 roku (Wowro był niepiśmienny) znajduje się jego ostatnia fotografia, na której Stefan Essmanowski utrwalił wizytę Wowry w gorzeńskiej świątkarni w lipcu 1935 roku, oraz metryka narodzin i chrztu ludowego artysty.
Księgę Gości i Zdarzeń zmyka tekst spisany ręką Zegadłowicza:
31go marca zamykam niniejszą, pierwszą Księgę Gości i Zdarzeń –
– nie wszystko, oczywiście, znalazło w niej swój wyraz lub oddźwięk – nie wszystko, co wydarzyło się od 26go sierpnia 1932 r. do 31go marca 1938go r. – więc na przestrzeni 67 miesięcy – miesięcy nie byle jakich dla życia ludzkiego, nie byle jakich dla dziejów świata, nie byle jakich dla mnie –
Historię zaginionej Księgi i szczegółowy opis jej zawartości prezentuję w artykule
Księga Gości i Zdarzeń. „Miscelaneiczne pêle-mêle” Emila Zegadłowicza,
"Teksty Drugie" 2004, nr 4, s. 214-234